Szukaj na tym blogu

Powered By Blogger

wtorek, 10 kwietnia 2012

List do Błazna


"Oglądaj w lustrze swoją błazeńską twarz"
Szanowny Prezesie Kaczyński

Zdecydowałem się napisać ponieważ oglądałem dziś urywki z obchodów rocznicowych wydarzeń sprzed dwóch lat, które to obchody oczywiście zepsułeś. Sytuacja taka oczywiście nie dziwi bo to że nie umiesz zachować się w jakiejkolwiek sytuacji, nawet gdy wspominasz śmierć własnego brata (czyt. utratę zdolności prezydenckiego weta), nie jest sytuacją nową. Podziwiam Twoją zdolność Prezesie do robienia cyrku wszędzie tam gdzie się pojawisz i przyznać muszę że w roli naczelnego pajaca Rzeczpospolitej jesteś bezkonkurencyjny. I jest to jedyna dziedzina w której rzeczywiście jesteś „the Best ever” choć Ty zapewne widzisz siebie zupełnie inaczej.

Pozwolę sobie zatem zwracać się do Ciebie „per Błaźnie” choć obawiam się czy określenie to nie jest obraźliwe… wobec Bogu ducha winnych błaznów, oczywiście. Jednakże zmuszony jestem używać tego sformułowania, ponieważ w języku polskim nie istnieje słowo które byłoby w stanie opisać wszechmiar Twojej głupoty i zacofania w myśleniu.

Więc szanowny Błaźnie, pozwól że spytam, jak Ty to robisz że ilekroć się wypowiadasz to za każdym razem palniesz jakąś gafę którą potem jakiś „wykształciuch” wyśmieje gdzieś na blogu AntyJarosław, czy innych blogach tworzonych przez trzeźwo myślących ludzi? Znów dziś cytowałeś Herberta o „zdradzonych o świcie”, zapominając że dwa wersy dalej ten sam autor każe Ci „oglądać w lustrze Twoją błazeńską twarz”. Na obchodach rocznicowych bełkotałeś coś o jakimś zamachu na emerytów, jaki ma być dokonywany przez obecny Rząd. W ogóle zamach to od dwóch lat słowo którego używasz częściej niż własnego nazwiska, choć znaczenia tego słowa pewnie nie rozumiesz. Co i raz widzisz gdzieś zamach na demokrację, zamach na wolność słowa, wreszcie zamach na Prezydenta.

Zamach na Lecha Kaczyńskiego to Twoja własna teoria, którą gdzieś tam sobie kiedyś ubzdurałeś. Teoria która może funkcjonować jedynie w Twojej, pełnej kompleksów i urojeń głowie. Teoria która zakłada że Twój ś.p. brat był na tyle wielkim człowiekiem że Jego „autorytet” mógł być dla kogoś niewygodny. Bzdura… Lech Kaczyński był cieniasem na arenie politycznej, przez którego urząd Prezydenta RP stał się obiektem żartów i kpin. Nie był żadnym wielkim wzorem, nie był żadnym mężem stanu. W przededniu katastrofy sondaże nie dawały mu jakichkolwiek szans na reelekcję. Komu nie szkoda by było pracy i pieniędzy by zlikwidować człowieka który i tak dla nikogo, poza błaznami z PiS i Tobą Błaźnie, nic nie znaczył?

Swoją idiotyczną teorią zaraziłeś swojego klakiera, niejakiego Macierewicza, który uczniem był zawsze pojętnym i błazeństwa się od Ciebie Błaźnie dzień w dzień uczy. Tenże Macierewicz, ma ponoć dziesiątki dowodów popierających, teraz już Waszą, błazeńską teorię zamachu, choć żadnego z nich jeszcze nie przedstawił i, rzecz jasna, nie udokumentował.

Wykrzykujecie ją więc razem, a wtóruje Wam banda błaznów z Twojej Błaźnie, błazeńskiej partii. Razem stanowicie ugrupowanie, żartobliwie zwanym opozycyjnym, a tak naprawdę będącym hałastrą i parlamentarnym motłochem. Masz wśród nich Błaźnie, autorytet niepodważalny, ponieważ nikt tak jak Ty nie potrafi przynosić Polsce wstydu przy każdej okazji, jakakolwiek by nie była. Zastanawia mnie tylko, Błaźnie, czy nie obawiasz się, że któryś z Twoich błaznów, z Twojej błazeńskiej partii, pragnący dzierżonego przez Ciebie stanowiska błazna naczelnego, nie mogąc pokonać Cię w demokratycznym głosowaniu, mógłby spróbować przeprowadzić na Ciebie jakiś zamach?

Z poważaniem
Trzeźwo myślący obywatel

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz