Szukaj na tym blogu

Powered By Blogger

poniedziałek, 17 września 2012

Plebiscyt


Modny ostatnio wniosek o konstruktywne wotum nieufności dla obecnego rządu wydaje się mieć szanse powodzenia porównywalne z zaparkowaniem autobusu w centrum Warszawy w godzinach przedpołudniowych. Ale w teorii oczywiście istnieje mając solidne podstawy prawne.

W zasadzie to całe to show z wotum nieufności można by reklamować w telewizji pod hasłem „i Ty możesz zostać Premierem”. A w zasadzie możesz spróbować nim zostać bo konkurencja jest duża. Z czterech partii opozycyjnych, dwie już wskazały swojego kandydata, jedna na prędce go szuka, a ostatnia, czyli SLD nie bawi się w te klocki.

Furorę robi kandydat Solidarnej Polski – Tadeusz Cymański, ale jego nominacja została o dziwo skrytykowana przez PiS, co jest dla mnie niezrozumiałe. Od kiedy mam wątpliwą przyjemność oglądać podrygi Cymańskiego na polskiej scenie politycznej odnoszę wrażenie że jest on idealnym reprezentantem obecnej prawicy parlamentarnej.

Po pierwsze:
Poglądowo reprezentuje dwa nurty które ceni sobie polska prawica – nurt tzw. narodowościowy i tzw. chadecki. Skrót „tzw” pojawia się tu nieprzypadkowo ponieważ oba pojęcia zostały już dawno wypaczone przez naszych prawicowców i Ci którzy twierdzą że mają poglądy narodowościowe to w rzeczywistości oszołomy, a samozwańczy chadecy to dewoci.  Nie zmienia to jednak faktu że te ostro wypaczone nurty polityczne obrał sobie Cymański i nie tylko zaciekle się ich trzyma ale równie zaciekle od lat pracuje na to by oba te pojęcia nie miały, w jego wydaniu , z ich właściwym znaczeniem, nic wspólnego.

Po drugie:
Jest wygadany jak cholera. Sztukę ględzenia opanował perfekcyjnie i nadzwyczaj często z niej korzystał. Jak na wzorowego reprezentanta polskiej prawicy przystało, zawsze mówił dużo choć nigdy nie miał niczego wartościowego do powiedzenia. Na mównicy sejmowej często lubił poopowiadać jakieś brednie, a po ciężkiej pracy lubił także wyskoczyć na wieczór do jakiejś telewizji i brednie te powtórzyć.

Po trzecie:
W wyborze drogi zawodowej grubo minął się z przeznaczeniem. Wraz z co najmniej połową posłów PiS i SP, powinien był wybrać karierę klowna cyrkowego. Przy każdej wypowiedzi Cymański zawsze lubił powymachiwać rączkami na prawo i lewo a jak się zmęczył to nachylał się w kierunku osoby do której się aktualnie zwracał robiąc wielkie oczy, które stawały się tak wyłupiaste że mało nie wypadły z oczodołów. Do tego do dziennikarzy zwracał się jak do małych dzieci a innym interlokutorom często wymachiwał paluszkiem przed nosem. W pajacowaniu był zawsze dobry.

Niemniej jednak PiS Cymańskiego nie popiera w roli kandydata na Premiera. Ponoć mają lepszego kandydata i ponoć jest to profesjonalista, co w ustach Kaczyńskiego, Błaszczaka  czy Czarneckiego nie wróży niczego dobrego. Znając rozumienie słowa profesjonalista w wydaniu PiS, kandydatem na Premiera może zostać Tadeusz Rydzyk, Tomasz Kaczmarek, Antonii Macierewicz, czy inny człowiek niezdolny do samodzielnego myślenia. Może nim zostać każdy kto zrezygnuje z własnego zdania i ślepo będzie wypełniał zachcianki Prezesa, ma nie po kolei w głowie i nie jest zbyt inteligentny. Może zostać nim na przykład Gargamel, samotny podstarzały kawaler, mieszkający z kotem przez co do Jarosława Kaczyńskiego mu bardzo blisko (choć pupilkowi Prezesa niestety zmarło się jakiś czas temu w niewyjaśnionych okolicznościach, aż dziw że nie padła propozycja powołania w tej sprawie Komisji Śledczej)

Kandydatów może być wielu, ale te dywagacje i tak nie mają sensu z jednego, prostego powodu. Do konstruktywnego wotum nieufności potrzeba większości parlamentarnej. Opozycja jej nie ma nawet głosując solidarnie. A co dopiero kiedy każdy ma swoją wizję Rządu Tymczasowego. Tadeusz Cymański, Michał Kleiber i królik z kapelusza to 3 wersje obsady stanowiska Premiera. To nie może dziwić bo polska „opozycja” już przyzwyczaiła do tego że lubi się czasem „ponawydurniać”. Ale działanie to przynosi efekt bo mam wrażenie że nikt tak skutecznie jak ona nie pracuje dziś na wysokie notowania Rządu Donalda Tuska.

1 komentarz:

  1. Niema mowy aby SP mogła chociażby wnioskować o wotum nieufności dla rządu, a nawet jeśli to nie ma szans w głosowaniu. Powołanie Cymańskiego jest po prostu śmieszne. Robią z niego idiotę. Eh ten Zbysiu Ziobro...

    Zapraszam do siebie:
    http://politykpolski.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń