Każdy powód jest dobry by zaapelować do premiera o dymisję.
Hasło to przyświecało dziś Mariuszowi Błaszczakowi, który uprzejmie poprosił
premiera by ten zrezygnował z pełnionej funkcji ponieważ Trynkiewicz opuścił zakład
karny.
Ponieważ nie zanosi się na to by premier posłuchał decyzji
szefa klubu PiS, postanowiłem skorzystać z własnego bloga, by wyrazić swoje oburzenie
zaistniałą sytuacją, w której Premier Polskiego Rządu, bezczynnie przygląda się
jak instytucje Państwa działają zgodnie z uprawnieniami.
I tak, oświadczam co następuje:
- Kategorycznie sprzeciwiam się respektowaniu prawa, które przewiduje że skazany może opuścić zakład karny po odbyciu kary.
- Za niedopuszczalne uważam, że wobec braku jednoznacznych opinii psychologów, nie można potrzymać skazanego jeszcze przez jakiś czas za kratkami gdy domaga się tego opinia publiczna
- Jestem oburzony faktem, że Minister Sprawiedliwości RP bezczynnie przygląda się nagminnemu korzystaniu przez polskie Sądy z zagwarantowanej im konstytucyjnie niezawisłości, zamiast wziąć przykład z poprzedników i naciskać na wymiar sprawiedliwości.
- Nie rozumiem na jakiej podstawie, skazany ma prawo skorzystać z przysługującego mu prawa do obrony, skoro wielce oświeceni posłowie PiS twierdzą że pomimo odbycia kary, Trynkiewicz nadal powinien siedzieć.
- Jestem głęboko zniesmaczony faktem, że Sąd miał czelność, skorzystać z przewidzianej prawem możliwości do odroczenia rozprawy, zamiast zadzwonić do posła Błaszczaka i zapytać jaka jest prawidłowa odpowiedź na pytanie czy nadal należy izolować skazanego
- Nie mogę też zrozumieć jak premier, mając tak ogromne uprawnienia mógł dopuścić by ustawa o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej przeszła pełny, przewidziany prawem, proces legislacyjny, zamiast zostać na lewo wprowadzona w życie „na prędce”
- I na koniec, za absolutnie nie do pomyślenia uważam że po latach naznaczonych nazistowskimi łapankami, ulicznymi egzekucjami, skazywaniem ludzi za narodowość, rasę religię, zastąpionymi następnie przez więzienia i represje wobec żołnierzy AK, orzekaniem wyroków w oparciu o przynależność partyjną itd., pozwala się by każdy obywatel miał prawo do rzetelnego procesu sądowego, odwołań od decyzji sądów kolejnych instancji czy wyroku na podstawie analizy zebranego materiału dowodowego.
Przy okazji pragnę wyrazić swoje pełne poparcie dla posła
Błaszczaka, który zwraca uwagę na tak istotne nadużycia jak przestrzeganie
prawa, podczas gdy opinia publiczna i pro-rządowe media zajmują się takimi
głupotami jak wyjście na wolność niebezpiecznego przestępcy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz