"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej" (Albert Einstein)
Nastał czarny dzień dla Polski i tej części jej obywateli,
której marzy się choćby pierwiastek normalności w tym kraju – dzień zaprzysiężenia
prezydenta – marionetki. Człowieka Jarosława Kaczyńskiego, którego wskazał do
realizacji zadania ośmieszania Polski. Janosika, co da biednym a bogatym zabierze,
chyba że trafi na kolegę Biereckiego, to się wówczas się zrobi wyjątek od
reguły zabierania bogatym. I do tego jeszcze geniusza co rozwiąże wszystkie
problemy Polaków, choć nie potrafi powiedzieć skąd wytrzaśnie na to pieniądze.
Populistyczny człowiek-obiecanka wygrał wybory mówiąc że da.
Nie pytał nawet co ma dać, wystarczyło że jak ktoś chce to on da. A durny naród
uwierzył. Bo skoro mówi że da to pewnie da, bo jakby miał nie dać to by nie
mówił że da. Da na przykład pracę dla młodych. Bo skoro jest głową państwa, to
nie musi przejmować się zasadami wolnego rynku, które opierają się głownie na
prawie popytu i podaży i tak samo działają w przypadku rynku pracy. Potem
podniesie kwotę wolną od podatku, bo wyższe wpływy do budżetu są państwu
niepotrzebne, przecież na koniec i tak będzie deficyt i tak. No i nie można
zapomnieć, że obniży wiek emerytalny no bo starzejące się społeczeństwo to nie
jest problem dla kraju, który ma tak wspaniałego prezydenta.
Każdy organizm, który pod kiebełą ma co najmniej 1,5 zwoju
mózgowego, dojdzie do wniosku, że sytuacja w jakiej znajduje się Polska
sprawia, że tych obietnic nie da się w tym momencie zrealizować, a patrząc na
los Grecji można znaleźć potwierdzenie tych przypuszczeń.
Jak zatem naiwne musi być te 53% społeczeństwa, które
poparło faceta, który swój program wyborczy pisał chyba na prochach. Jak naiwni
muszą być ludzie, którzy po przykład jak wygląda taka prezydentura obietnic bez
pokrycia muszą sięgnąć jedynie dekadę wcześniej do początków kadencji Lecha Kaczyńskiego
i choć większość jeszcze to pamięta, to są w stanie uwierzyć że człowiek
wywodzący się z tej samej sekty jest w stanie tym razem ich nie zawieść. No i w
końcu jak naiwni musza być ludzie, wierzący że są w Polsce ludzie cudotwórcy
potrafiący zrobić coś z niczego i bez niczego, w szczególności bez pieniędzy.
Niestety, bycie głupim nie jest zakazane, więc chodzą sobie
głupcy po świecie, robią zakupy, śpią, czasem też wpadną na wybory i zagłosują.
Demokracja jest niestety o tyle niesprawiedliwa, że stawia znak równości między
ludźmi rozumnymi i zwykłymi głupcami. Głupcami nie są natomiast ludzie w populistycznych
sztabach wyborczych, którzy wiedzą że głupcy chcą by im dać, wiec trzeba
głupcom obiecać ze im się da i głupcy uwierzą.
Wynik wyborów pokazuje jak bardzo zacofanym intelektualnie
społeczeństwem jesteśmy. Wyborcy Dudy przez swoją głupotę zgotowali parszywy
los nie tylko sobie, ale również tym, którzy potrafią krytycznie spojrzeć na to
co się im próbuje wmówić. Ogarnia mnie wstyd, jak pomyślę, że w oczach
obserwatorów z zagranicy jestem jednym z elementów kolektywu, który
intelektualnie jest lata świetlne za meduzą i amebą, choć przyznaje że fakt, że
ta pierwsza przetrwała setki tysięcy lat nie posiadając mózgu, daje wyborcom
Dudy ogromną nadzieję. Bierze mnie obrzydzenie za każdym razem gdy uświadomię
sobie, że ta banda myślowych uwstecznieńców żyje wokół mnie, mija mnie na ulicy
i jeździ tym samym autobusem którym ja jeżdżę do pracy. Czuje wstręt i odrazę
do tych, którzy przez swoją głupotę uniemożliwiają mi życie w normalnym kraju,
tylko w momencie gdy ten kraj choć odrobinę zbliży się w kierunku normalności,
natychmiast robią co mogą by znów zrzucić go na samo dno.
Gdyby głupota bolała, wyborcy Dudy skręcali by się z bólu,
gdyby śmierdziała – udusiliby się we własnym fetorze. Jedyna dobra informacja
jest taka, że kraj ten przetrwał już rozbiory, okupację i PRL-owski system
przerostu idei nad rozsądkiem, więc przetrwa i rządy wybrańca głupców. Szkoda
tylko, że ewentualna poprawa nastąpi dopiero za 5 lat i wówczas gdy inni pójdą
dalej, my znów będziemy musieli wygrzebywać się ze zgliszczy.
No coz z głupcami nam przyszło zyc To "ludzie przekory, wierni synowie koscioła"patrzą a nie widza słyszą a nie analizują i na każda obietnice dadzą się nabierać Stad tez i mamy PIS i Amber Goldy
OdpowiedzUsuń