Jednym z największych problemów z jakimi człowiek musi się
zmierzyć w trakcie swojego życia jest dylemat w jaki sposób zawiesić prawidłowo
papier toaletowy na trzymaku w toalecie –
czy powinien rozwijać się on od góry czy raczej od spodu.
Mimo wielu lat istnienia papieru toaletowego nikomu nie
udało się jasno i bez niedomówień odpowiedzieć na to pytanie. Skutkiem tego jest
niepisane przyzwolenie na całkowitą dowolność w tej kwestii. Jest to zjawisko
niebezpieczne, ponieważ o ile w przypadku prywatnych wc-tów w mieszkaniach
można dopuścić by decydujące znaczenie miała rola właściciela, o tyle w
przypadku publicznych toalet może to prowadzić do całkowitego nieuporządkowania
kwestii, która ma kluczowe znaczenie dla komfortu użytkowania pomieszczenia.
Nie może bowiem być tak, że nie ma jednoznacznie określonej
metody mocowania papieru w przypadku instytucji publicznych, do których
publiczny wc bez wątpienia się zalicza. A już za niedopuszczalne należy uznać
przypadki, gdy ktoś nie będzie mógł skorzystać z ubikacji, powołując się na
klauzulę sumienia, która zabrania mu korzystać z toalet gdzie papier zamocowany
jest niezgodnie z jego preferencjami.
Rozumiem zatem oburzenie ludzi, którzy domagają się
standaryzacji w tym zakresie. W końcu to przecież również ich własność – to z
ich podatków postawiono taką toaletę, to z ich podatków ta srak-kabina jest
konserwowana, czyszczona i utrzymywana w stanie zdatnym do użycia. Moim zdaniem
to sprawa tak oczywista, że jestem zażenowany brakiem reakcji miłościwie
panującego nam prezydenta Andrzeja D. oraz miłościwie wtórującej mu partii
Prawa i Sprawiedliwości na przedstawiony problem. Przecież Ci ludzie twierdzą,
że jako jedyni interesują się problemami Polski i Polaków, że bliskie im są
sprawy ważne dla obywateli. A mimo to nikt z nich nie zaproponował by w
referendum dodać pytanie „Czy papier w publicznych toaletach powinien rozwijać
się od góry czy od spodu?”. Przecież chyba nie liczą że zrobi to Platforma, bo
przecież ta partia broni wyłącznie interesów bogatych, którzy w razie dylematu zawsze
mogą zamocować sobie dwa trzymaki do papieru i na każdym wieszać papier w inny
sposób. A prości ludzie oczekują od polityków, że będą oni ich głosem w walce o
swoje prawa i przywileje.
Dlaczego mamy pozwolić by umieszczenie końcówki papieru
toaletowego w którejkolwiek z publicznych toalet zależał od preferencji woźnego
albo sprzątaczki. Ta garstka baronów klozetowych od lat wykorzystuje swoją społeczną
pozycję by decydować o życiu 40-o milionowego narodu. Obywatele powinni mieć
możliwość decydowania w jakim kraju chcą żyć, mają prawo domagać się by sposób
wieszania papieru toaletowego odzwierciedlał ich wewnętrzne przekonania co do
słuszności kierunku pierwszego listka na rolce. A skoro prezydent i politycy
PiS twierdzą, że ich rolą jest ukierunkować ten kraj na właściwe tory, to
niewyobrażalnym wydaje się, by nie rozpoczęli od regulacji kierunku srajtaśmy,
w naszych polskich, narodowych kiblach.
I nie dajmy się zbałamucić tym, że w krajach Unii papier
wieszany jest raz tak, raz tak. My Polacy, mamy naszą tradycję, naszą historię
i naszą narodową dumę i nikt nie będzie narzucał nam jak mamy sobie papier
toaletowy rozwijać. Niech suwerenny naród zdecyduje, niech ludzie wezmą
odpowiedzialność za swój kraj i swoje szalety. I niech w Polskich kopach
wreszcie zagości jedność… kierunku mocowania papieru toaletowego.
Koniecznie od góry - i tak będę głosował w referendum :)
OdpowiedzUsuńa ja poczekam na debatę publiczną w tej sprawie i wtedy zdecyduję
OdpowiedzUsuńPozwolę sobie sformułować pytanie na zapodany temat w formie adekwatnej do geniuszu faceta z "d....ą" na podbródku:
OdpowiedzUsuń" Czy jesteś za dotychczasowym systemem wieszania rolki papieru w wucetach w sprywatyzowanych wychodkach państwowych"?
Pozwolę sobie sformułować pytanie na zapodany temat w formie adekwatnej do geniuszu faceta z "d....ą" na podbródku:
OdpowiedzUsuń" Czy jesteś za dotychczasowym systemem wieszania rolki papieru w wucetach w sprywatyzowanych wychodkach państwowych"?