Szukaj na tym blogu

Powered By Blogger

poniedziałek, 5 września 2011

Kontynuacja tradycji


Informacja o tym że posłanka PiS ręczy za człowieka, delikatnie mówiąc, mającego już niejednokrotnie konflikty z prawem nie jest dla mnie ani zaskakująca ani tym bardziej bulwersująca. PiS bowiem już od dawna nie jest dla mnie partią polityczną lecz zorganizowaną grupą przestępczą. Beata Kempa udowodniła natomiast że dumnie brzmiąca nazwa tej grupy – Prawo i Sprawiedliwość to w rzeczywistości wyłącznie żart.

Wszystko oczywiście w imię obrony demokracji. Beata Kempa, jak sama stwierdziła, zrobiła to bo obawia się powrotu praktyk rodem z komunizmu. I w ten jej paniczny strach jestem skłonny nawet uwierzyć, bo z tego strachu postradała zmysły.

Piotr S. znany powszechnie jako Staruch jest człowiekiem o niekoniecznie nienagannej reputacji. Zwąc się kibicem Legii zasłynął z prowokowania i udziału w bójkach i rozróbach stadionowych, poza stadionami też nie zawsze było mu z prawem po drodze. Za ostatnie wybryki grozi mu 12 lat więzienia, prokuratura chce mu postawić zarzuty napaści i pobicia.

Posłanka jednak stara się tego nie dostrzegać, dla niej ważne jest że człowiek ten został aresztowany w czasie gdy kibice Legii wywieszali transparenty z hasłami nieprzychylnymi premierowi. Nie zwraca uwagi że zarzuty postawione Staruchowi dotyczą zupełnie czego innego. PiS’owska propaganda Prezesa sprawiła że zdolność Kempy do racjonalnego myślenia została bezpowrotnie utracona.

Nie ma sensu wypisywanie tu wszystkich przestępstw i wykroczeń w których Piotr S. maczał palce. Natomiast robienie z niego ofiary, domniemanej i ubzduranej w PiS’owskich głowach wojny rządu z wolnością słowa, uważam za totalne pomylenie. Nazywanie zwykłego przestępcy ofiarą walki politycznej z obywatelami (co już jest dowodem PiS’owskiego urojenia) jest dla mnie jak nazywanie terrorystów zabijających ludzi bojownikami o wolność.

PiS’owi całe to zdarzenie wizerunku nie nadszarpnie bo i bez tego są w Polsce synonimem wszystkiego co najgorsze. Potwierdza też teorię że dla nich nie ważne jak, ważne żeby się o nich mówiło. Po tym jak trzymali sztamę z ludźmi pokroju Leppera, Giertycha czy Andrzeja Kryże nie powinno dziwić że od dziś trzymają sztamę ze zwykłym przestępcą.

1 komentarz:

  1. Dla władzy poręczą nawet za diabła a rozgrzeszenie da im sam tatko muchomor z Torunia.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń